Deviation Actions
Literature Text
To nie jest tak, że nie mogę spać,
To nie jest tak, że nie mogę wstać.
To nie jest tak, że moje myśli krążą,
To nie jest tak, że moje marzenia do jednego dążą.
To nie jest miłość, o której się marzy,
To nie jest zawód, który duszę parzy.
To nie jest zwykły pożądania smak,
To nie jest uczuciowych planów wrak.
To jest spojrzenie nieprzeniknione, jak mrok,
To jest oddech na ciele wprowadzający w amok.
To jest pewny dotyk, któremu się poddaję,
To jest cielesna rozkosz, której się oddaję.
To jesteś Ty w czarnej koszuli,
To jesteś Ty, który mnie przytuli.
To jesteś Ty, który mną gardzi,
To jesteś Ty, którego inni są niewarci.
To jestem ja, która się Ciebie boi,
To jestem ja, która nie ma przy Tobie woli.
To jestem ja, która wolności łaknie,
To jestem ja, która cały czas Cię pragnie.
To nie jest ból, tylko przyjemność,
To nie jest strach, jedynie namiętność.
To nie jest do Ciebie miłości pragnienie,
To jest wyłącznie pieprzone uzależnienie.
Tak więc ten wiersz opierałam na sobie - bardzo lubi pisać lekkie erotyki - i na tym, co odczuwałam / odczuwam po jednej znajomości, dość nietypowej oraz bolesnej jak dla mojej osoby, a jednak bardzo uczącej. Nie opierała się ta znajomość na żadnym logicznym uczuciu, czy przywiązaniu. To było wyłącznie psychiczno - fizyczne uzależnienie z obu stron, które niszczyło i niszczy nas od środka.
Zdarzało się wam mieć taką znajomość, takie właśnie odczucie, że jesteście najzywczajnie uzależnieni od kogoś i nie potraficie sobie z tym poradzić?